Ufff.... za nami wielce oczekiwana majówka. Połowa z nam już dano zakreślała owe szczęśliwe daty w kalendarzu z wypiekami na twarzy sprawdzając, w jakie dni owa majówka wypadnie i jak najkorzystniej z nij skorzystać. Liczyliśmy, planowaliśmy urlopy i.... przeminęło z wiatrem :)

www.national-geographic.pl

Jak przeciętny Polak spędza swoje święta? Jedna połowa wybywa w świat  i zamierza spędzić je z piwkiem na brzuchu i nogami wywalonymi przed siebie. Druga połowa to zapaleni budowlańcy.... remontują, malują, tłuką.... bo jak nie teraz to kiedy? Nie bez powodu sklepy z tapetami przeżywają swój renesans tuż przed majówką. I gdybym tylko śmiała wątpić, że jest inaczej, w święto pracy obudził mnie dźwięk pracującej wiertarki.  Dzięki Bogu miałam w planach wybrać się do schroniska i tam przepadłam na cały boży dzień :)

Na dobrą sprawę, gdyby się zastanowić to kto jeszcze świętuje 1 i 3 maj? W pamięci tych starszych tkwią zapewne jeszcze obrazy pochodów pierwszomajowych. Ale ci młodsi? Ci ambitniejsi gdzieś tam jeszcze odkryli na facebooku łańcuszek, dzięki czemu Dzień Flagi uhonorowali flagą na balkonie. Co z tego, ze z Tyskiego. Ważne, że jest.

Tak właśnie wygląda polskie świętowanie z przerwami na grilla  :) Nie żebym ja miała inaczej:

- Halooo...? Mama? Jest wolne,daj ludziom spać..
- Przyjedziesz mi pomóc w tapetowaniu?
- Ale dzisiaj przecież jest święto.
- Co to za święto jak się do kościoła nie idzie.


I tyle w temacie ;)


A wam jak minęła majówka?