Sylizacja warta milion.

by - 19:31:00





Kiedy cały boży tydzień muszę się wciskać w eleganckie, ale niewygodne ubrania, jedyne o czym marzę w weekend to szybki skok w dresy, trampki i słodkie bycie byle jakim. Nie ważne czy jadę wtedy na spacer, czy idę na rower. Wygoda jest najważniejsza! Gdybym  nie musiała wychodzić z domu, siedziałabym zapewne bez grama makijażu i z dala od prostownicy do włosów.




Dawniej w każdy weekend próbowałam sobie odbić cały poprzedni tydzień. Zakładałam szpilki, sukienki.... teraz w weekend przede wszystkim odpoczywam. Wysokie obcasy zostawiam na wyjątkowe okazje. Po ciężkiej pracy, bieganiu od rana do wieczora, wystarczą leginsy i zwykła bluzka. Luźna, wygodna bluzka.. taka na wagę złota!






You May Also Like

1 komentarzy



Spodobał Ci się blog? Dodaj go do swoich ulubionych i odwiedź nasz fanpage na Facebooku :)