The Human Body- wrażenia z wystawy

by - 15:21:00

Na ta wystawę chciałam wybrać się zawsze, ale nigdy jakoś nie było okazji. W zeszła niedzielę takowa się nadarzyła. Wsadziliśmy zatem tyłki do auta i razem ze znajomymi wybraliśmy się w stronę Krakowa, gdzie mieliśmy odkryć wszystkie tajemnice ludzkiego ciała.

ilovekrakow.pl

Przybyliśmy dosyć wcześnie, ok 11 było kilka ludzi w kolejce, ale bez przesady. Znacznie gorzej to wyglądało kiedy wystawę już opuszczaliśmy. Bilet 60zł, cóż... w końcu to światowej sławy wystawa. Na dobre rzeczy nigdy nie szkoda kasy.

Nie można płacić kartą.

- Kasiurkę mój luby wyciągnij.
- Ja???
- Wyciągaj ty moja skarbonko. Przecież i tak powszechnie wiadomo, że jestem z tobą dla kasiurki.
- Której nie mam.
- Otóż to.


Ale przejdźmy do rzeczy. Po całej oprawie marketingowej można było spodziewać się wiele. W końcu "prawdziwe ciała" nieźle pobudzają fantazję. Bałam się omdleń, odruchów wymiotnych i innych dziwnych rzeczy. Bo co jak co, ale obecność trupów nigdy nie była mi bliska.

Jeśli ktoś z tego powodu nie chciał wybrać się na wystawę, uspokajam zaraz na wstępie- nie ma czego się obawiać. Już przy wejściu zorientujemy się jaki charakter ta wystawa przyjęła. Oczywiście, ciała prawdziwe są, przy czym wszystko jest tak dobrze "zakonserwowane"( fachowo nazywa się to plastynacją), że bliżej im do wyglądu manekina, niż prawdziwych ciał. Stoisz obok, wiesz, że te kilka kilogramów mięśni obok ciebie kiedyś żyło, ale nie rusza cię to praktycznie w ogóle. Gdyby ktoś nie poinformował, ze ciała są prawdziwe, śmiałabym wierzyć, że jest zupełnie inaczej.

Nie powiem wam, żebyście omijali wystawę z daleka. Jest ciekawa, można wiele zobaczyć, poczytać. Niecodziennie możemy zobaczyć jak wygląda rak wątroby czy potworniak.I tutaj kłaniam się studentom medycyny ( a szczególnie jednemu), dzięki którym oglądanie wszystkiego miało jakiś sens.
Ale wystawa zawiodła mnie pod kilkoma względami. Wymagać większej autentyczności byłoby grzechem, bo przecież sam fakt, iż ktoś zgodził się zostać tego typu eksponatem ( to, że ktoś uznał, że można na tym zarobić to już inna sprawa) i robi się to w taki, a nie inny sposób, nie pozostaje nam oceniać. Z drugiej strony nie przyszliśmy do domu strachu. Sama wystawa jest jednak dosyć mała, nie wiem czy wynika to z faktu podzielenia wystawy w Krakowie i Gdańsku ( nie doczytałam jak to wygląda), to za te pieniądze dostajemy stosunkowo mało.

Podsumowując- warto, ale nie w tej cenie. Jeżeli ktoś może skorzystać ze zniżek, tym lepiej.

Jadąc na wystawę słyszałam zarówno pozytywne, jak i negatywne opinie. Pojechałam, żeby przekonać się na własne oczy i wam też pozostawiam taki wybór.


Ola.


Przypominam, że to tylko moja subiektywna opinia i nie musicie się z nią zgadzać. Co by mnie nik nie ZeŻroŁ.


You May Also Like

4 komentarzy

  1. Sama chciałam się wybrać, ale chyba nie zdążę juz w tym roku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego! Wystawa została przedłużona do 31 sierpnia!

      Usuń
  2. Czytałam, że została przedłużona do listopada. Ja też polecam wybranie się, jest bardzo ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  3. wystawa jest rewelacyjna! Dla mnie jako masażystki z zawodu, uważam że warto było wydać te pieniądze za tyle eksponatów do zobaczenia. Utrzymanie ich na pewno wiele kosztuje i zapewniam że zobaczenie dla osób zafascynowanych anatomią na pewno będzie fascynujące! nie jest to coś co przyprawia ludzi o mdłości jeśli ktoś szuka sensacji to nie wystawa dla niego. Tu jest nauka i ciekawie pokazane ludzkie ciało. Na prawdę zachęcam jeśli ktoś ma jeszcze czas!

    OdpowiedzUsuń



Spodobał Ci się blog? Dodaj go do swoich ulubionych i odwiedź nasz fanpage na Facebooku :)