DISNEYLAND- jak zorganizowac wycieczkę, gdzie kupić bilety i jak się tu dostać

by - 19:53:00


Pora na przedostatni wpis z Paryża! Dzisiaj będziecie mogli poczuć się kilka lat młodsi, zapomnieć o kilku nadprogramowych kilogramach i zmarszczkach, nieskończonych projektach w pracy czy stosie naczyń w zlewie. Zabieram was w świat fantazji i wspomnień z dzieciństwa. Panie i Panowie- oto Disneyland!


Gdzie kupić bilet? 

Bilety warto zakupić jeszcze przed wyjazdem. Sama skorzystałam ze strony parkmanii, gdzie wykupiłam opcję "2 parki-1 dzień". W kalendarzu sprawdzamy interesujący nas termin i w zależności czy wybieramy wysoki czy niski sezon, dopasowujemy wybrany bilet i przechodzimy do płatności. Po wykonanym przelewie na e-mail otrzymujemy gotowe bilety do wydruku. Bilety są imienne, także warto wcześniej upewnić się co do listy uczestników, biletów niestety nie można w żaden sposób wymienić czy zwrócić.
Taki sposób kupowania biletów jest bardzo wygodny, na miejscu możemy bezpośrednio udać się do bramek wejściowych, sama osobiście nie widziałam nikogo, kto by takie bilety kupował tam na miejscu.

disneylandparis.com

Jaki bilet kupić?

Wszystko zależy od tego z kim i kiedy się wybieramy. W naszym przypadku nie wiedzieliśmy, kiedy dokładnie udamy się na wycieczkę, wybraliśmy więc bilety, z którymi mogliśmy wejść w dniach oznaczonych opcją MINI i MAGIC. Ostatecznie weszliśmy akurat na dzień MINI, ale lepiej zabezpieczyć się w tą drugą stronę- u nas dzień wcześniej obowiązywałby jeszcze droższy bilet. 


Warto wspomnieć, że najpopularniejsze opcje biletów nie są datowane, a mają jedynie termin ważności do którego należy taki bilet wykorzystać. Jeśli planujecie przyjechać z dziećmi i w dodatku w sezonie- zdecydowanie zachęcam do wykupienia opcji dwóch parków na dwa dni- nie ma szans, żebyście byli w stanie z wszystkiego skorzystać w jeden dzień. Można oczywiście sprężyć się i biegać z jednego miejsca na miejsce, ale chyba nie o to do końca chodzi :) 

Jeśli zaś jedziecie starszą ekipą, spokojnie wystarczy wam jednodniowy bilet na dwa parki. Zdecydowanie odradzałabym zwiedzanie tylko jednego z nich, ceny są niewiele niższe, a atrakcje zarówno w jednym i drugim bardzo zróżnicowane. Samej trudno byłoby mi wybrać jeden, ten "lepszy" park. Ale znam też takich, którzy w Disneylandzie byli i nie znają ani połowy atrakcji o których im opowiadałam, także... ten tego :)





Jak dojechać?

Opcji dotarcia do Paryża jest sporo-możecie wybrać się z myślą o samym Disneylandzie i prosto z lotniska zarezerwować autobus bezpośrednio do parku, może przyjedziecie tu na kilka dni i postanowicie przenocować w którymś z hoteli Disneya lub na cempingach niedaleko parku (ooo! to trzeba wypróbować!), a  może będziecie we Francji na dłużej i zechcecie dostać się tu z samego centrum Paryża. U nas tak właśnie było.

 

Najprościej zrobić to koleją podmiejską- RER A, która na mapce metra oznaczona jest kolorem czerwonym. Wsiadając do kolejki należy wybrać tą jadąca w kierunku Marne-la-Vallée i wysiąść na końcowej stacji Marne-la-Vallée - Chessy, ale spokojnie- na stacji bez problemu znajdziemy oznaczenia, które wskażą nam właściwą drogę. Sam Disneyland jest oddalony od centrum Paryża jakieś 30km i dojazd kolejką trwa ok. 40 min.  Nie trzeba śpieszyć się na konkretną godzinę- kolejka odjeżdża co 9 min 30 sec. Pierwszy pociąg z Paryża w kierunku Disneylandu wyrusza już o 5:22 ze stacji Gare de Lyon, ostatni pociąg z Disneylandu wraca o 00:20. Po przyjeździe warto zaopatrzyć się w bilety powrotne, żeby uniknąć kolejek na koniec dnia. Koszt biletu dla jednej osoby to 7,50 Euro.

Jeśli wybieracie się większą ekipą warto rozważyć dojazd z polskim przewoźnikiem, którzy oferują głównie przejazdy z/na lotniska.



No to zaczynamy!

Niestety, wybierając się do parku postawiliśmy na wygodę i tym sposobem zdjęcia musieliśmy wykonać kalkulatorem, ale myślę, że chociaż trochę uda mi się oddać magię tego miejsca, a tych bardziej ciekawskich odsyłam do youtuba- znajdziecie tam mnóstwo filmików z opisem dostępnych atrakcji. Sama na ich podstawie wybrałam sobie te, które musiałam odwiedzić w pierwszej kolejności. Nie ma co ukrywać- jeden dzień na Disneyland to trochę mało- poza sezonem udało się nam zaliczyć większość pozycji, ale czekanie w kolejce trwało w naszym przypadku nie więcej niż pół godziny. W sezonie musicie liczyć na to ponad godzinę. W tym przypadku warto skorzystać z fasspassów, dzięki którym rezerwujemy sobie wcześniejszy wstęp, ale warto o tym nieco wcześniej poczytać.


Disneyland podzielony jest na dwa parki: Disneyland Park i Walt Disney Studios Park. Każdy z nich z kolei podzielony jest na mniejsze, tematyczne strefy- tutaj naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. Odnalazła się tu nawet moja pierwsza maruda RP (czyt. mój mąż).
Oprócz typowych, stałych atrakcji, an terenie parku o wyznaczonych godzinach odbywają się specjalna parada- nie można jej przegapić! Sami trafiliśmy na nieco okrojoną, halloweenową wersję, ale normalnie w sezonie parada to okazja do spotkania najważniejszych bohaterów bajek. Żeby wiedzieć o czym mówię, musicie zerknąć np. na youtube. Jeszcze większe wrażenie zrobił na mnie pokaz z zamknięcia parku. Mnóstwo efektów audio-wizualnych, miliony fajerwerków i niezapomniany widok. Całość obejrzałam chyba na jednym wdechu :)

 
Jedzenie na terenie parku

Tutaj naprawdę dobrze zaopatrzyć się w coś swojego. Raz, że małe przekąski sprawdzą się w kolejkach, a dwa- choć kafejek i restauracyjek jest tu całe mnóstwo, to w większości otrzymamy typowo fast-foodowe zestawy za ok. 15,00 Euro. W parku nie brakuje miejsc dla rodzin, gdzie można przysiąść i zjeść swoje kanapki. Sami nie chcieliśmy nosić przy sobie nic poza niezbędnym minimum, ale wiele duzych rodzin korzystało a takiej właśnie opcji. Jedno jest pewne, jeśli nagle zgłodniejecie, bez problemu znajdziecie coś dla siebie.

Czy warto?

Cóż, tutaj będę bardzo nieobiektywna. Nie da się ukryć, że wyjazd do Disneylandu był spełnieniem moich dziecięcych marzeń. Ale trzeba też przyznać, że Disneyland ma po prostu swój jedyny, niepowtarzalny urok, który udzielił się nam zaraz po wyjściu z metra. Śmiałam się, że tu wszystko począwszy od obsługi na chodnikach kończąc- jest bajkowe i typowo disneyowskie. Z chęcią tu jeszcze wrócę i mam nadzieję, że nie będę musiała czekać zbyt długo na kolejną okazję :)


Po więcej zdjęć zapraszam na mój instagram :)

You May Also Like

0 komentarzy



Spodobał Ci się blog? Dodaj go do swoich ulubionych i odwiedź nasz fanpage na Facebooku :)