Bo jest najtańszy.

Oczywiście jest też przy tym ładny i  efektowny, ale nie ukrywajmy, że kiedy planujesz remont mieszkania lub dopiero zaczynasz się urządzać i nie chcesz wydać na to wszystkich swoich oszczędności to styl skandynawski idealnie wpisze się w twoje potrzeby. Ma przy tym wszystko to, co najlepsze- świetne, neutralne kolory, prostotę i minimalizm. Powoli odchodzimy od  krzykliwych  ścian i esów floresów na sufitach, nie boimy się jasnych mebli i podłóg. I choć wszechobecna skandynawia może robić się już nieco uciążliwa to zdecydowanie wolę to, niż cyrk i jarmark na kółkach :)

Czy skandynawski styl odchodzi do lamusu? Gdzie tam! Czy to złe urządzać się w tym stylu? Absolutnie! Jako fanka jasnych wnętrz podpisuję się pod każdą taką aranżacją! Co więcej- namawiam do tego wszystkich, zwłaszcza tych, którzy niewielkim kosztem chcieliby coś zmienić, bo właśnie tym stylem jesteśmy w stanie stworzyć coś efektownego i to za niewielkie pieniądze. Styl skandynawski jak żaden inny nie wymaga od ciebie milionów na koncie. Przećwiczyłam to nie tylko w swoich prywatnych ścianach, ale i na przykładzie mieszkań, które miałam okazję urządzać.



Przejdźmy do rzeczy. Kiedy planowaliśmy remont naszego M zależało nam na tym, żeby przeznaczyć na niego możliwie jak najmniej środków. Oczywistym wyborem był więc styl skandynawski. Dlaczego? Cóż, eleganckie białe wnętrza z odrobiną złota czy prowansalskie kredensy wymagają już bardziej konkretnych pieniędzy. W stylu skandynawskim tak naprawdę potrzebujemy jasnych mebli, a te białe jesteście w stanie znaleźć już za kilkadziesiąt złotych. Szarości na ścianach możemy stworzyć sami lub wybrać z szerokiej palety kilkunastu firm-droższych i tańszych. Drewniane dodatki czy tablice kredowe jesteśmy w stanie zrobić sami, nie wspominając o niezliczonych sieciówkach, które tego typu rzeczy mają w swojej ofercie. Nie potrzebujemy nigdzie jeździć, szukać, moda na skandynawskie wnętrza mocno wpisała się nawet w ofertę dyskontów, np. Biedronce, która co rusz zaskakuje nas ciekawymi dodatkami.

 

Takich przykładów można wymienić jeszcze mnóstwo. Białą kuchnię zamówiliśmy u stolarza, przy czym zamówiliśmy najtańsze możliwe fronty. Podobnie z płytkami do kuchni- białe były jednymi z najtańszych w markecie. Białą szafę zamówiliśmy z pomocą znajomego,a  jeśli jesteście nieco bardziej ogarnięci to prostą konstrukcję zrobicie sobie sami.  Białą szafę do przedpokoju i komodę wybraliśmy w Ikei i mimo obaw, że szafa nie przetrwa z nami roku stoi do dziś i żyje jej się całkiem nieźle. Na ścianach powiesiliśmy białe półki (również jakieś najtańsze- a co!) a w ramki zamieściliśmy wydrukowane darmowe grafiki.

Tak naprawdę i aż tyle. W zależności od nastroju mogę wymienić same dodatki, np. poduszki: żółte na święta wielkanocne czy w palmowe liście na sezon letni. W ten sam sposób wymienię grafiki w ramkach i mieszkanie nabiera zupełnie innego charakteru. Białe meble i jasne wnętrze są idealnym tłem dla wszelkich dodatków!

Jestem ciekawa, czy w waszych wnętrzach również królują skandynawskie wzory i rozwiązania. Czy wybralibyście ten styl ponownie, czy już was znudziła ta wszechobecna moda? Czekam na wasze opinie!