Wprawdzie nie ten post miał się dzisiaj pojawić, ale kolejne fakty, które wychodzą na wierzch zmusiły mnie, żeby się z wami tym podzielić. Dowodem na to, że ludzka głupota i nikczemność nie zna granic. Pokazuję z nadzieję, że ta sprawa nie zostanie tak sobie sama, pokazuje z nadzieją, że gdzieś jeszcze istnieje sprawiedliwość.

Cała sprawa wypłynęła już kilka dni temu... dziś pojawiły się nowe informacje. Nie będę się powtarzać, wysyłam do znajomej, która chciała temu zaradzić, pomóc... nawet nie dostała takiej szansy.

Do lektury zapraszam na blog Sensi.