BARRY I JEGO ŚWIAT MAŁY.
Dzisiaj wracamy na moment do pieskich tematów. Miało być wprawdzie coś innego... ale sprawa jest pilna i muszę wam dzisiaj koniecznie kogoś przedstawić.
Na wstępie wspomnę, iż całą historię i szczegóły akcji możecie poznać na blogu Sensi.
Nad losem Barrego czuwa Karolina: "Barry to pies w typie Amstaffa, który przebywa obecnie w domu tymczasowym w Bytomiu. Ma tam świetna opiekę i socjalizację - mieszka ze swoją opiekunką Olą (technik weterynarii) i 3 innymi psami (same chłopaki, a jednocześnie bulle). Tak, jeszcze się nie pozagryzały ;)
Barrego udało mi się wyciągnąć ze Schroniska w Jastrzębiu-Zdroju i umieścić u Oli. Chłopak w schronie wylądował już 2 razy, zmizerniał i nabawił się choroby skóry - konkretnie pełnego zestawu (grzyb, bakterie i nużeniec). Do domu tymczasowego wypchnęłam go chyba w ostatniej chwili."
Tak wyglądał Barry podczas pierwszej wizyty w lecznicy:
Od tego czasu sporo się zmieniło, aczkolwiek Barry ciągle potrzebuje leczenia : "Miał chłopak masę problemów zdrowotnych, nie tylko ze skórą. Udało nam się go postawić na nogi z pomocą Fundacji ProAnimals, wolontariuszy fundacyjnych i schroniskowych oraz darczyńców.
Udało się zorganizować akcję "Złotówa dla Barrego", dzięki której chętne osoby ustawiły stałe zlecenie na małą kwotę dla chłopaka - mamy w ten sposób ok 170zł miesięcznie dla chłopaka.
Kwota ta nie wystarcza jednak na pokrycie wszystkich kosztów. Owszem, zakup karmy mamy zabezpieczony w jakimś stopniu (koszt wora karmy to ok. 260zł). Barry musi być na karmie dla alergików i w tej chwili dostaje Royal Canin Hypoallergenic.Podziękowania należą się OGROMNE podziękowania dla Oli za opiekę, leczenie i prawie codzienne kąpiele (a dziewczyna ma 4 duże psy pod opieką) i ukłon po kostki dla lecznicy Silesia-Vet z Bytomia - za opiekę i niejednokrotnie wykonanie badań/zabiegów na koszt firmy."
Tak Barry wygląda teraz:
I NAJWAŻNIEJSZE:
0 komentarzy
Spodobał Ci się blog? Dodaj go do swoich ulubionych i odwiedź nasz fanpage na Facebooku :)