Zachęcona pozytywnymi opiniami innych dziewczyn, postanowiłam wypróbować cieszącą się ostatnimi czasy popularnością seria liście manuka z Ziaji. Skuteczne, w dobrej cenie-brzmi nieźle, prawda?

Zakupy zaczęłam chyba nie od tej strony co trzeba, bo będąc w drogerii przy okazji, postanowiłam znaleźć "coś" z serii liści manuka. Nie byłam pewna czy chodziło o krem, czy jakiś o jakieś inne cudo i wzięłam to, co pierwsze wpadło mi do koszyka. Padło na krem nawilżający na dzień. Dobry, ale bez większych  rewelacji. Dobrze spisuje się pod makijażem, nałożony w niewielkich ilościach ładnie się wchłania i przyjemnie pachnie.



Jakieś dwa dni później, również przy okazji innych zakupów, do kremu dołączyła tym razem  pasta do głębokiego oczyszczania twarzy. Taki duet to ja dopiero rozumiem! Pasta świetnie odblokowuje pory skóry i przygotowuje ją na przyjęcie kremu. W takim zestawieniu sprawdza się u mnie znacznie lepiej. Zauroczona dobrym efektem przymierzam się do zakupu kremu na noc, toniku i żelu do mycia twarzy.


 
Ekstrakt z liści manuka ma za zadanie działać antybakteryjnie, zapewniać skuteczne oczyszczanie i pomoc w pielęgnacji skóry. Ciekawa jesteś efektów  po dłuższym okresie stosowania. A jakie oceniacie nową serię Ziaji?