Na 20 dni przed ślubem....

by - 16:17:00

Daje się odczuć, że do ślubu już całkiem blisko: wpisów na blogu mniej, czasu na wszystko mało, więc odpowiadając jak nam idą przygotowania napiszę tak:


Dawno, dawno temu.... a dokładnie jeszcze jakieś dwa lata temu, kiedy wszelkie rodzinne obiady kończyły się pytaniem: "no to kiedy ten ślub?", powiedziałam sobie, że te dwa lata to idealny okres na to, żeby ten ślub przygotować. Komputer do dziś ledwo kipi od ilości zapisanych inspiracji i materiałów. Każda babska kawa kończyła się przeglądem "nowości" na folderze i zagorzałą dyskusją jak to będzie w rzeczywistości. Miałam dwa lata na to, żeby powoli sobie wszystko przygotować, a dzień przed weselem widziałam się leżącą i pachnącą na kanapie. Miałam tyle czasu! No i zawaliłam na całej linii. Jak zwykle zabieram się do wszystkiego na ostatni moment :)


www.nydailynews.com

Tym oto cudownym sposobem, na 20 dni przed ślubem nie byłam jeszcze na próbnej fryzurze, makijażu, bodajże wczoraj zamówiłam samochód, a dwa dni temu zrobiłam rezerwację na tort weselny. Ciągle prześladuje mnie wrażenie, że o czymś jeszcze zapomniałam i przypomnę sobie o tym w drodze do ołtarza.

Pozostało mi 20 dni by zaopatrzyć się w buty, sukienkę na poprawiny, bieliznę, dekoracje na salę, zorganizować się i nie zapomnieć wstawić się na wieczorze panieńskim i nie zapomnieć o całej tej reszcie, której zapomnieć nie mogę. Telefon płonie od ilości odebranych połączeń, a ja najchętniej wzięłabym wolne, bo po godzinach pracy nie mam siły myśleć w ogóle, a co dopiero myśleć o ślubie.

Nie ma cudów, żebym wszystko przygotowała tak jak chciałam, z kilku rzeczy muszę zrezygnować. Pozostaje mi działać dalej i myśleć pozytywnie, w końcu wszystko musi się udać! Póki co lecę realizować kolejne punkty z listy. Oby do wesela!



P.S.: Nie, nie odchudzam się do ślubu. Panie z salonu sukien zabroniły mi chudnąć i właśnie pochłaniam wielką zapiekankę makaronową. Mniam!

You May Also Like

2 komentarzy

  1. dasz radę :) u mnie 48 dni a lista rzeczy do ogarnięcia wcale się nie zmniejsza...

    OdpowiedzUsuń
  2. Uda sie! Bedzie pieknie, zoabczysz!

    OdpowiedzUsuń



Spodobał Ci się blog? Dodaj go do swoich ulubionych i odwiedź nasz fanpage na Facebooku :)