MÓJ TYDZIEŃ MOTYWACJI + SZABLON DO POBRANIA

by - 16:35:00


Moi drodzy! Ratunku!
Wiecie jak to jest czuć się jak wielka guma balonowa? Znacie te uczucie, kiedy wydaje się wam, że zaraz pękniecie i wyleje się z was cała zawartość brzucha łącznie z całym tym świństwem pochowanym gdzieś tam po kątach? Po ostatnim "hulaj duszo, piekła nie ma!" czas uratować resztki trzeźwego myślenia- najwyższy czas wziąć się za siebie! Nie mam wprawdzie  planów zostać miss bikini, ani tym bardziej wyzbyć się wszystkich przyjemności życia, ale moja ciąża spożywcza ani trochę mi się nie podoba!


Faktem jest, że ostatnio nie znałam umiaru. Wierzcie mi, pochłaniałam dzienne dawki idealne na porcje dla słonia, ale nie normalnego człowieka. Czuję się opuchnięta, zmęczona i sapię po wejściu na pierwsze piętro. Nie brzmi zachęcająco, prawda? Nie jestem dzieckiem diet, a wrodzone lenistwo i słomiany zapał nie sprzyja daleko-idącym planom, postanowiłam więc zacząć od małych kroczków.

jestrudo.pl
Zaczynam od tygodnia- 3 główne cele, jeśli przetrwam tydzień to będę w stanie uwierzyć, że kolejny tydzień również zakończy się powodzeniem. Miesięczne plany? To nie do mnie, w połowie byłabym już załamana, bo pewnie niewiele z tych planów by mi wyszło :) Nie cierpię też nudy- z tego powodu postaram się urozmaicić poszczególne cele, na których mam zamiar się skupić w konkretnym tygodniu. Lubię widzieć postępy swoich prac, odhaczać "to już zrobiłam!" Żeby się odpowiednio do swojego zadania zmotywować przygotowałam sobie plan na ten tydzień. Wydrukowany zawiśnie na mojej lodówce, a mi pozostaje odhaczać poszczególne punkty. Jeśli macie ochotę dołączyć do mnie, możecie wydrukować i skorzystać z tego samego szablonu. Możecie go pobrać klikając w zdjęcie poniżej.




W tym postanowiłam powalczyć z lenistwem- zamierzam wykonać codzienne, min.30-minutowe ćwiczenia.
Jakiekolwiek: na brzuch, na pupę, bieganie czy jazda na rowerze. Liczy się dzienna dawka ruchu! Po drugie- słodycze! Uwielbiam je jeść w każdej ilości, ale co najgorsze często zastępują mi obiad. Pochłanianie tabliczki dziennie to stanowczo za dużo. Białe pieczywo- usuwam z jadłospisu!

Zaczynamy? Jasne! Powodzenia :)

You May Also Like

1 komentarzy



Spodobał Ci się blog? Dodaj go do swoich ulubionych i odwiedź nasz fanpage na Facebooku :)