Niedzielny spacer

by - 22:41:00



 Z racji tego, że mieszkamy bardzo blisko czeskiej granicy, na miejsce naszych spacerów często wybieramy któreś z tamtych miast.. Po otwarciu autostrady dojeżdżamy do Ostravy w zaledwie 25 min, do Karviny dotrzemy w 10. Bardzo lubię tamtejsze rozległe parki i ogólny czeski brak zażenowania. Nie ważne jak wyglądasz, co masz na sobie i co aktualnie robisz. Lubie tutejsze zoo i inne, bardziej lub mniej znane miejsca.

Tym razem ominęliśmy park: szybkie jedzenie, rzut kątem oka na pierwsze wyprzedaże i udaliśmy się na spacer po zimnym i wietrznym mieście.






Ulica Stodolni- stałym bywalcom nie trzeba przedstawiać. Tym, którzy miejsca nie kojarzą zachęcam do odwiedzenia wujka Googla. Ta ulica nie jedno słyszała i widziała.




Chociaż trzeba przyznać, że w niedzielne południe Stodolni w niczym nie przypomina tej z gorących, letnich nocy.







A już z końcem roku, jeśli wszystko pójdzie dobrze, zabieram was do czeskiej kolebki piwa typu pilzner i zakładów Skody. Ktoś zgadnie gdzie?

You May Also Like

1 komentarzy



Spodobał Ci się blog? Dodaj go do swoich ulubionych i odwiedź nasz fanpage na Facebooku :)