PROJEKT TANIE MIESZKANIE-NASZA SYPIALNIA
Wiecie jak to jest, kiedy przed remontem przegląda się
mnóstwo inspiracji, marzy o stosie wszelkich dekoracji i dodatków,
wybiera się kolory ścian i paneli, a ostatecznie po wszystkim człowiek
jest szczęśliwy, że to już koniec i nastaje tak zwany tumiwisizm.
U mnie
właśnie nastała ta chwila. Szybki remont zrobiliśmy w listopadzie i tak
od listopada próbuję się pozbierać w sobie i pokazać wam efekty nasze
metamorfozy. W końcu znalazłam chwilę, złapałam aparat i są! Oto zdjęcia
naszego mieszkania- na pierwszy ogień, moja mega sfeminizowana
sypialnia, z mnóstwem dziewczęcego koloru i dodatków. Kolor koronkowy
róż-chyba zostały mi jakieś pozostałości po pudrowym ślubie, mężowi
obiecałam wrócić w przyszłości do bardziej neutralnego koloru, póki co
mogę się cieszyć tym co mam :)
Wcześniej jednak muszę wam nieco o tej naszej metamorfozie poopowiadać, bo sama metamorfoza marzyła się nam jeszcze przed ślubem, ale zgodnie uznaliśmy, że zajmiemy się nią dopiero po tym całym szaleństwie. Mieszkanie mamy po rodzicach, dzięki Bogu na wstępie nie musieliśmy zaczynać od wniosków kredytowych. Typowe NRD-owskie mieszkanie, choć nie jakoś szczególnie wielkie, wystarczy nam na nasze potrzeby. Nie jest to też mieszkanie, z którym chcemy wiązać też naszą przyszłość, uznaliśmy więc, że nie będziemy inwestować w niego żadnych większych pieniędzy, ale stare boazerie, kasetony na sufitach czy stara zabudowa na przedpokoju była nie do przełknięcia. Nawet pięknie wyszorowane i czyste kojarzyły nam się z brudem i starością. Tym sposobem pozbyliśmy się z mieszkanie dosłownie wszystkiego- ostatecznie zostało z nami łóżko, pralka i lodówka. Zrobiliśmy gładzie, położyliśmy panele i kupiliśmy nowe sprzęty i meble. Na całe mieszkanie mogliśmy przeznaczyć dwadzieścia tysięcy. Dzięki pomocy znajomych i rodziny udało się nam go nie przekroczyć, choć nie było łatwo :)
Jestem teraz mądrzejsza o malowanie ścian, mąż zajął się gładzią i panelami, a dzięki wizytom znajomych, prace znacznie przyśpieszyły. Dzięki nim na samych pracach zaoszczędziliśmy mnóstwo pieniędzy, które mogliśmy wydać na szafę w zabudowie czy kuchnię na wymiar.
Grafiki podobały mi się od zawsze, ale zakup kilku to dość spory wydatek. Ja postanowiłam ściągnąć darmowe szablony z internetu, które włożyłam następnie do ramek z ikei. Wydruk kosztował mnie tyle co nic, więc nie żal mi ich zmieniać na nowe, wybór w internecie jest ogromny! Część z nich znajdziecie nawet u mnie.
Śniadanie do łóżka? Jasne! W końcu jest tu teraz dużo bardziej przyjemnie!
Marzy mi się łóżko z mnóstwem poduch, póki co dorobiłam się trzech, ale z chęcią przyjmę każdą większą ilość :) W szafie króluje duża szafa na wymiar, wyrzuciliśmy wszystkie meble i postanowiliśmy się zmieścić dosłownie w kilku- to wymagało pojemnej szafy, bo musieliśmy tam schować możliwie jak najwięcej rzeczy. Dzięki niej schowaliśmy nie tylko ubrania, ale różne sprzęty czy deski do prasowania.
Na tej ścianie nad biurkiem od listopada próbuje zawisnąć papierowy jeleń. Od listopada szukam natchnienia i jak dotąd go nie znalazłam. Czeka mnie ponoć kilka godzin składania! Widoczne na zdjęciach krzesło znajdziecie tutaj. Śliczny zegar Karlssona kupicie w dobrej cenie tutaj.
Pod biurkiem jeszcze trochę niepotrzebnych kabli, również szukają natchnienia, żeby je jakoś zgrabnie schować :)
Do sypialni, z racji tego, że spora część podłogi kryje się pod łóżkiem, położyliśmy możliwie najtańsze panele. Ściany pomalowaliśmy farbą dekoral fashion w kolorze koronkowego różu. O mały włos, a nie wracałbym się z nią do sklepu :)
Póki co cały czas się "dorabiamy". Kilka gadżetów czeka na swoje miejsce i trochę czasu na realizację, bo całe mieszkanie ciągle jeszcze trzeba skończyć. A jak podobają się wam efekty naszej dotychczasowej pracy? Jest coś co chętnie byście zmienili? Czekam na wasze opinie :)
4 komentarzy
Świetna metamorfoza! :) Bardzo podoba mi się ten kolor ścian i już zapisałam sobie nazwę tak na przyszłość! Mnie również marzy się urządzanie własnego gniazdka, ale jeszcze mam czas i będę korzystać z mieszkania z mamą póki się da! :)
OdpowiedzUsuńco to za farba na ścianach ? Będę wdzięczna za odpowiedź, piekny kolor !
OdpowiedzUsuńTo akurat koronkowy róż z dekoralu, ale bardzo podobny kolor ma w ofercie dulux- magnolia.
UsuńKolor ścian faktycznie przykuwa uwagę w pokoju. :-) Jest to niebanalny kolor brudnego różu, dosyć rzadko widywany na ścianach :-)
OdpowiedzUsuńSpodobał Ci się blog? Dodaj go do swoich ulubionych i odwiedź nasz fanpage na Facebooku :)